Gdzie podziały się eventy ??? Choć nikt nie widział ich już ponad rok, podobno gdzieś tam są… Ukryte pod ciepłą kołderką czekają cichutko aż ktoś wyciągnie rękę i zawoła. Pobudka! Ruszamy! Klienci czekają! My czekamy! Jedną z osób pragnących przywrócić ją do życia jest Łukasz Pawelczak, Szef firmy UTE.
Czy początek tego tekstu brzmi jak scenariusz dobrego filmu? Tak! Przecież jakby na to nie spojrzeć ten rok wyglądał jak dobry film. Film grozy, w którym zabrakło miejsca na choćby odrobinę pozytywnej emocji. Iskierki nadziei, że to tylko zły sen.
A branża, która właśnie z pozytywnych emocji żyje, branża eventowa, odczuła to najbardziej. To co wydawało się niemożliwe nagle stało się faktem. Ludzie przestali wyjeżdżać, spotykać, wspólnie spędzać czas. Firmy przestały organizować jakiekolwiek wydarzenia a odpowiedzialna za ich organizację branża z dnia na dzień rozpłynęła się w powietrzu. Wraz z nią zniknęły nie tylko wydarzenia, ale przede wszystkim praca dla tysięcy ludzi. Właściciele stanęli przed dylematem co dalej? Zamykać biznes czy walczyć o przetrwanie. Ci najwytrwalsi doczekali końca pandemii a teraz gdy świat powoli wraca do normy stanęli przed zupełnie innymi, nowymi wyzwaniami.
Jesteście ciekawi przed jakimi? Zapraszamy do wysłuchania naszej rozmowy…
Rozmawiają: Łukasz Pawelczak | Olaf Jarzemski
Więcej informacji na www.ute.pl