Świat pędzi, a w nim prezesi, dyrektorzy, kierownicy firm, którzy codziennie “podłączeni” są do laptopa, telefonu czy tableta. Światło niebieskie, które generują te urządzenia ma wpływ na ich organizmy. Szczególnie wtedy, gdy zapada zmrok, a człowiek ma do napisania jeszcze ostatniego e-maila lub wiadomość organizm narażony jest na niebezpieczeństwo.
Te niebezpieczeństwo wydaje się być bardzo małe, a konsekwencje z nim związane niegroźne. Nic bardziej mylnego. Dostarczając do oczu przed snem sztuczne światło powodujemy, że nasz organizm wolniej się regeneruje, wolniej zasypia, wolniej daje sygnał, że możemy już odpoczywać. To powoduje w dłuższej perspektywie słabą wydolność organizmu, a za tym idą konsekwencje, które mają wpływ nie tylko na biznes, ale też na życie prywatne.
Porozmawialiśmy dzisiaj o redukcji światła niebieskiego i o rozwiązaniach zapewniających dobry sen.
Rozmawiają: Przemysław Wichłacz | Maciej Zawieja