Akceptacja i nadzieja w nowej rzeczywistości. Z dr Ewą Woydyłło-Osiatyńską rozmawia Zofia Szynal.
Czas Covid-19 przyniósł nam ograniczenia postrzegane jako strata i związane z nią poczucie rezygnacji. Przed wieloma z nas pojawiły się nowe wyzwania. Są nimi nie tylko niepokój o pracę, ale także lęk o bliskich, o siebie, zdrowie.
Coraz częściej zadajemy pytanie: „jak sobie z tym poradzić”
Odpowiedzią może okazać się akceptowanie ważnych wartości i przeżyć podobnych do straty, przykrego zdarzenia, ograniczenia. Przecież już wcześniej w życiu każdego z nas zdarzały się sytuacje z którymi musieliśmy się pogodzić.
Akceptacja to zrozumienie siebie, to niebywale ważny, uwalniający od emocji element, to pogodzenie się, odzyskanie pokoju inaczej mówiąc pogody ducha. Zdolność do akceptacji charakteryzuje ludzi dojrzałych. Jeśli nie można czegoś zmienić jak np. upływu czasu to ten fakt się akceptuje. Akceptacja to stan, w którym nie mamy możliwości kontroli, władzy nad czymś, kimś. Przykładem może być rodzicielstwo i usamodzielnianie się dzieci. To moment, gdy tracimy kontrolę, tracimy władzę a przecież jej zachowanie bywa kuszące.
Z drugiej strony kontrola to cecha osobowości nieufnych, pożądliwych, sycących się tym, że mają władzę nad innymi.
Covid zmienił życie wielu. Odkryto zalety pracy zdalnej, brak straty czasu na dojazdy, konieczność wynajmu biur etc., szefowie przestali być kontrolerami a stali się managerami monitorującymi wyniki pracy, co wymagało akceptacji obopólnej.
Akceptacja w dobie Covidu pozwala dostrzec w tej nieplanowanej sytuacji korzyści choćby z faktu rozwijania komunikacji on-line, pracy i nauki zdalnej.
Akceptacja ograniczeń przemieszczania się i wspólnego czasu spędzanego w rodzinie pozwala na analizę relacji wzajemnych. Często wyłaniające się problemy mogą skłonić do podjęcia wspólnej terapii.
Kolejną wyłaniającą się sprawą jest próba radzenia sobie poprzez akceptację z niewiadomą przyszłością pocovidową.
Kluczem wydaje się być myślenie i planowanie w stosunku do czegoś co jest pewne np. mobilizacja tym co teraz można zrobić jest najistotniejsza. Jeśli nie ma się kontroli ani wpływu na sytuację zewnętrzną to można czas ten wykorzystać na kształcenie, dobre przeżycia płynące z obejrzanego filmu, przeczytanej książki, to dobra rozmowa.
Utrata pracy to najczarniejszy scenariusz. Jej akceptację Ewa Woydyłło-Osiatyńska widzi w zmianie swego nastawienia, „odpuszczenia” gniewu i buntu. Zastanowieniu się co każdy może zrobić rozbudzając swoją kreatywność, pomysłowość.
Jak nauczyć się akceptacji? Ludzka sytuacja, z którą nie chce się pogodzić zmusza nas do nauki akceptacji. „Nie mogę wybrać inaczej, więc muszę się z tym pogodzić” Czy jest inny wybór, który może zastępczo wypełnić potrzeby? Zamiast meczu tenisa odbijanie piłeczki o ścianę?
Akceptacja wg. Immanuela Kanta to konieczność.
Akceptacja otwiera możliwość moderowania, to klucz do spokoju, ufności, samozadowoleniu siebie.
Źródło: www.youtube.com