Konkurencja depcze nam po piętach!!! Tylko czy aby na pewno wiemy kto naprawdę jest naszą konkurencją? Sebastian Bykowski w rozmowie o tym jak dziś powinniśmy rozmieć pojęcie konkurencji.
No właśnie… Na przestrzeni ostatnich lat dość mocno zmieniło się myślenie o tym kto tak naprawdę jest naszą konkurencją. Przede wszystkim zaczęliśmy inaczej rozumieć co jest przedmiotem pytania. Do tej pory skupialiśmy się na konkurowaniu „Z” i to właśnie „Z” było przedmiotem naszej uwagi. W końcu, skoro inni oferowali podobne produkty to z nimi musieliśmy się zmierzyć. To oni podbierali nam klientów a co najgorsze przekonywali ich do zakupu swoich produktów.
Dziś sytuacja wygląda diametralnie inaczej. Miejsce „Z” zajęło „O” i to właśnie o to “O” konkurujemy najbardziej. „O”?
Tak dziś konkurujemy o uwagę i czas naszych klientów. O koncentrację na naszej ofercie a przede wszystkim o możliwość wpisania się w ich codzienność. Staramy stać się naturalnym towarzyszem, nie tylko przewijanym na telefonicznym „wall’u” ale przede wszystkim przykuwającym uwagę do prezentowanych przez nas treści. To dużo trudniejsze zadanie. Nie wystarczy już tylko pisać „mamy fajny produkt”. Musimy poznać klienta i jego potrzeby. Zrozumieć świat w którym funkcjonuje bym móc się w niego wpisać.
Zapytacie jak? Kluczem jest pozyskanie odpowiednich danych, ale to już temat na kolejną rozmowę 😉
Rozmawiają: Sebastian Bykowski | Olaf Jarzemski