Niezależnie od tego jaką swobodę dajesz podwładnym, na końcu tylko TY bierzesz na siebie odpowiedzialność
Dariusz Użycki
Kamila Goryszewska w ramach swojego projektu Słucham / Gadam, po raz kolejny zaprosiała do rozmowy Dariusza Użyckiego. Tym razem rozmówca z pozycji mentora biznesowego i specjalisty z obszaru przywództwa, podejmuje wątek odpowiedzialności.
Gość Goryszewskiej odnosi zagadnienie odpowiedzialności do jednostki specjalnej komandosów i książki „Ekstremalne przywództwo. Elitarne taktyki Navy SEALs w zarządzaniu” – zaznaczając jednak, że to pewien wyrazisty model ujawniony w sytuacji mocno wyabstrahowanej (mamy tu do czynienia z precyzyjnie wyselekcjonowanymi osobnikami gatunku ludzkiego). Stąd przytacza termin „ekstremalnej odpowiedzialności”. Ekstremalnej czyli takiej gdzie będąc na froncie zespołu czy organizacji to TY odpowiadasz za wynik… Kłania się tu słynne, kolokwialne „dowożenie”. Nie „dowiozłeś” – musisz wziąć to na siebie, a nie zasłaniać się problemami obiektywnymi, czy niekompetencjami osób z zespołu.
Użycki podkreśla, że przywództwo, to kompetencja, którą można nabywać, przyswajać, praktykować, a odpowiedzialność to obowiązek lidera. Nie przywilej, a obowiązek właśnie.
Z rozmowy można wyciągnąć kluczowy wniosek, że w naszych nadwiślańskich realiach brakuje takich wzorców odpowiedzialności w biznesie. Co może cechować z jednej strony jakość kultur organizacyjnych firm, które nie pozwalają popełniać błędów, a może problem leży gdzie indziej…?
Śledzę i cenię analityczne podejście Dariusza Użyckiego do funkcjonowania w zespołach, niemniej zabrakło mi w tej rozmowie jego inżynierskiej wnikliwości, podrążenia mechanizmów. Tu raczej ledwie zarysował temat, który wydaje się newralgiczny do rozumienia roli lidera.
Źródło: www.sluchamgadam.com
Strona Dariusza Użyckiego – dariuszuzycki.com